ZA KAŻDYM RAZEM, KIEDY RODZIC PLANUJE, JAKIŚ ANIOŁEK W NIEBIE DOSTAJE CZKAWKI ZE ŚMIECHU
Plan był prosty i w sumie niezbyt ambitny: odbieram dzieci z przedszkola i idziemy na lody. Choć już prawie koniec września, pogoda była iście wakacyjna, no a poza tym nie mieliśmy na to popołudnie żadnych innych planów…
DWANAŚCIE PRAC MATKI
W moim przypadku całe to bieganie zaczęło się jeszcze na uczelni. Decydując się na studia międzywydziałowe, nieświadomie skazałam się na pięć lat w ciągłym pędzie. Niemiecka gramatyka opisowa kończyła się o 9.30 na kampusie, fonologia angielska zaczynała…